lunes, 4 de abril de 2011

Habíase una vez.../ Była sobie raz...

pan de gengibre adornado por los niños de EL NAHUAL

8 Metas de Desarrollo del Milenio




Habíase una vez la muchacha que decidió viajar a Guatemala y trabajar en el centro comunitario llamado EL NAHUAL. Durante seis meses tuvo la oportunidad de conocer y experimentar más que durante toda su vida. Lo que aprendió, vio, escuchó, vivió se quedará para siempre en ella como sus mejores recuerdos. Aquí publicó las fotos que ilustran los mejores momentos de su aventura. Disfruten!


Była sobie raz dziewczyna, która postanowiła pojechać do Gwatemali i pracować w centrum "EL NAHUAL". Podczas sześciu miesięcy miała okazję poznać i doświadczyć więcej, niż w ciągu całego swojego życia. To, czego się nauczyła, zobaczyła, usłyszała, przeżyła pozostanie w niej na zawsze jako jej najwspanialsze wspomnienia. Tutaj opublikowała zdjęcia, które ilustrują najpiękniejsze momenty jej przygody. Sami zobaczcie!

3 comentarios:

  1. to ciekawe -tez tam bylam:D na 1 czesci w/g milosza hoduna:D -entre arboles- swietnie byloby wymienic sie emailami :D przeczytalam twoj blog z zainteresowaniem a znalazlam przypadkowo; zreszta zawsze dzwine rzeczy dzieja sie przypadkowo-nawet nie wiem jak masz na imie ale moze milosz cie zna- w koncu przekazal ci "paleczke"???
    odezwij sie jesli to mozliwe, porfa, abrazitos,zee

    ResponderEliminar
  2. też zupełny przypadek sprawił że się tu znalazłam:) i jestem zachwycona miejscem pracą wrażliwością językiem. Czytając czułam i widziałam to miejsce:) nie wiem gdzie teraz bywasz ale jeżeli byłoby to możliwe super byłoby gdyby udało nam się skontaktować. Jadę tam za niecałe dwa tygodnie i miło byłoby dowiedzieć się od kogoś kto podobnie widzi świat i zna miejsce od podszewki, gdzie i co warto żeby nie wpaść w tłum turystów tylko żeby poruszać się poza turystycznym strumieniem.
    Pozdrawiam

    ResponderEliminar
    Respuestas
    1. Hej Klatka! Bardzo się cieszę, że "zupełny przypadek sprawił, że się tu znalazłaś" :) Żałuję, że nie odczytałam Twojej wiadomości wcześniej, jeszcze przed Twoim wyjazdem do kraju quetzali. Mam nadzieję, że dobrze się bawisz. Jestem bardzo ciekawa Twoich podróży. Daj znać, gdzie jesteś. Jeśli masz jakieś pytania i w podróżniczym ferworze zjawisz się tutaj, chętnie pomogę wkręcić Cię w gwatemalski świat, o ile Tobie samej jeszcze się to nie udało. Ciekawa jestem, czy już wróciłaś, czy może zostałaś po drugiej stronie oceanu...

      Zena: tak, znam Miłosza i mój projekt był faktycznie kontynuacją Jego działań w El Nahual. Odkąd tu napisałaś, minęło całe mnóstwo czasu, ale mam nadzieję, że prośba o wymianę maili aktualna :)

      agicerbin@gmail.com

      P.S. Mam na imię Agnieszka.

      Eliminar